Kanał youtube

sobota, 22 lutego 2020

Bez spiny u Karoliny, czyli sobotni wywiad z Marleną z Szydełkiem przy kawie

Witajcie kochani:)
Szydełkowanie to nie tylko maskotki, ale to pewnie wie większość z Was. Dziś zapraszam Was na wywiad z Marleną z Szydełkiem przy kawie. Marlena szydełkuje nie tylko maskotki, ale głównym jej zamiłowaniem są chusty i to nie tylko dzierganie, a PROJEKTOWANIE!!!

Jesteście ciekawi co napisała Marlena w odpowiedziach? To zapraszam Was do lektury, a kto chce spróbować swoich sił w zrobieniu wspólnie chusty, to jest jeszcze czas by się zapisać do wspólnego wydarzenia u Marleny (link podam Wam na dole posta)


1. Opowiedz nam krótko o sobie, tzn. od kiedy szydełkujesz, jak wyglądały Twoje początki i skąd pomysł na nazwę ?

Szydełkuję od 5 lat. To właściwie dość ciekawa historia. W okolicach 30stki przechodziłam mały kryzys egzystencjalny ;) Czułam, że się nie rozwijam. W pracy produkuję tony papierów, które są przerzucane z kąta w kąt, dziesiątki raportów, których nikt nie czyta, dni zlewały mi się w jedno. Zaczęłam odczuwać potrzebę tworzenia, chciałam widzieć efekty swojej pracy. Wtedy wkroczyła moja mama. Przywiozła mi swoje stare szydełko (chociaż sama nigdy się z nim nie polubiła) i powiedziała „spróbuj, może Ci się spodoba”. Śmiałam się wtedy, że jeszcze tylko tego mi brakuje. I okazało się, że rzeczywiście, właśnie tego mi brakowało. Zaczęłam od płaskich kwiatów, ale stwierdziłam, że bez sensu je robić tak bez celu, więc zrobiłam z nich tunikę. To moja pierwsza szydełkowa praca i mam ją do dzisiaj Potem przez przypadek trafiłam na zdjęcia szydełkowych maskotek, zobaczyła je też moja córka i już nie było wyjścia, musiałam zrobić jednorożca!
Nazwę fanpejdża podsunął mi mąż. Śmiał się, że zawsze jak robię kawę to wyciągam szydełko. Więc tak już zostało. 
2. Oglądając Twój profil na fb można znaleźć dużo pięknych zdjęć chust. Powiedz nam skąd zamiłowanie do chust. Skoro wcześniej były i maskotki w dużej mierze?

Uwielbiałam robić maskotki i nadal chętnie do nich wracam, ale chciałam spróbować czegoś innego. Chusty robione i pokazywane w różnych grupach podobały mi się od dawna. Córce spodobała się chusta w czachy i zażyczyła sobie różową. I tak lawina ruszyła… 
Obraz może zawierać: 1 osoba
3. Jesteś śmiało można powiedzieć projektantką wzorów na chusty. Czy zaprojektowanie wzoru na chustę to prosta sprawa? Czy raczej potrzeba zdolności matematycznych na wyższym poziomie?

Nie wiem czy to prosta sprawa, ale ja to naprawdę kocham. Myślę, że projektując wzór musisz go po prostu czuć, inaczej nic z tego nie wyjdzie. A matematyka? Spędza mi czasem sen z powiek. Jestem perfekcjonistką (podobno zodiakalne Panny tak już mają) i moje wzory muszą być dopracowane, z możliwością powtórzeń, tak by każdy mógł stworzyć chustę w odpowiednim dla siebie rozmiarze. Czasem naprawdę trudno pogodzić moją wizję chusty z tą matematyczną powtarzalnością. Często zanim ja i matematyka dojdziemy do porozumienia do sprucia idą kilometry włóczki. 

4. Z którego wzoru na chustę jesteś najbardziej dumna? Opowiesz nam jak powstawał?

Wszystkie wzory są dla mnie ważne, bo w każdy wkładam kawał swojego serca. Szczególnie dumna jestem jednak z wzoru „Natalia”. To pierwsza chusta, którą zaprojektowałam. Pomysł podsunęła mi właśnie moja Natalia. Kiedy przerobiłam już wzory na chusty, które wcześniej mi się spodobały przekopywałam internet w poszukiwaniu czegoś co mnie zachwyci. Wtedy córka zaglądając mi przez ramie zapytała co robię. Odpowiedziałam, że szukam jakiegoś nowego wzoru, ale jakoś nic mi w oko nie wpadło. Wtedy stwierdziła, żebym sama coś wymyśliła. Obiecałam, że spróbuje a ona odpowiedziała, że jak już wymyślę, to powinnam nazwać chustę jej imieniem, bo to był jej pomysł „Natalia” została bardzo ciepło przyjęta a ja poczułam, że projektowanie to jest właśnie to co chcę robić.


5. Organizujesz już 4 wspólne dzierganie, tym razem będzie to chusta Touch of Luxury. Nie przeraża Cię taka ilość osób? To chyba rekordowa ilość jak do tej pory. 

Rzeczywiście w grupie dla uczestników jest już ponad 450 osób! To zdecydowanie więcej niż w moich poprzednich CALach. Gdyby to był mój pierwszy taki projekt pewnie byłabym przerażona. Jednak poprzednie edycje pozwoliły i zebrać sporo doświadczenia w organizacji i mam nadzieję, że wszyscy będziemy się dobrze bawić.

6. Zapisałam się i ja do wspólnego dziergania. Czy masz jakieś rady dla nowicjuszy takich jak ja?

Przede wszystkim nie panikować ;) Często coś co wygląda na schemacie na niezwykle skomplikowane wcale nie jest takie trudne, gdy już zaczniemy to robić. Dlatego nie można się tak łatwo poddawać. W grupie zawsze można liczyć na wsparcie, dlatego jeśli coś sprawia trudność lub budzi wątpliwości trzeba pytać. Ja lub ktoś z uczestników na pewno coś podpowie. 

7. Większość osób myśli że chusty są typowo damskie. Ostatnio pokazałaś że i panowie mogą je nosić. W ogóle skąd taki pomysł? Opowiesz coś więcej?

Pomysł na stworzenie bardziej męskiego wzoru podsunęły mi klientki. W ostatnim czasie dużo dziewczyn pytało mnie właśnie o wzór na chustę dla swoich partnerów. Początkowo sama nie miałam do tego większego przekonania, ale potem przyszedł pomysł na chustę „Karramba!”. Przekonałam się, że jednak Panowie również mogą nosić chusty i nawet dobrze się w nich prezentować. 
Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi, drzewo i na zewnątrz
8. Z czego najlepiej wykonać taką chustę. Czy są specjalne włóczki na takie dzieło?

Tak naprawdę chustę możemy zrobić z każdej włóczki jaka nam odpowiada. Ja pracuję najczęściej na motkach ombre, które są dedykowane właśnie na chusty. Najbardziej lubię motki zwijane przez polskie firmy: bawełniano-akrylowe kokonki od Kokonki.pl i twisty od Owca na manowcach oraz swingi od Liloppi (merino/akryl). Możliwość dopasowania kolorów i długości motków daje całe morze możliwości. 

9. Czy masz swój "znienawidzony" wzór, którego nie zrobisz już nigdy więcej?

Nie, na razie jeszcze na taki nie trafiłam 

10. Pokaż nam swój ulubiony kubek z którego pijesz kawę :) 

To najtrudniejsze zadanie! Mam całą kolekcje kubków, uwielbiam je wszystkie, ale najczęściej chyba jest w użyciu ten. 

Mam nadzieję, że jesteście tak samo zachwyceni tym co robi Marlena, że chcecie wziąć udział we wspólnym szydełkowaniu chusty. LINK WYSTARCZY KLIKNĄĆ i zobaczycie jaki termin i warunki udziału. Marlena, dziękuję Ci za przybliżenie swojego szydełkowego świata, a chusty i wzory które tworzysz są wyjątkowe, także działaj na tym polu bo tworzysz cuda:)

2 komentarze:

  1. Marlena jest wspaniałą projektantką, koleżanką i kobietą. Zrobiłam już całkiem sporą ilość chust wg projektu Marleny. Są dopracowane w najdrobniejszym szczególe i są niezwykle eleganckie. Najnormalniej w świecie je lubię. Miałam też niebywałą przyjemność poznać osobiście Marlenę, to wspaniała, bezpośrednia i ciepła kobieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) mam nadzieję że i ja załapie milosc do chust 😍 i będę mogła mówić że to zasługa Marleny 😍

      Usuń