Kanał youtube

sobota, 7 marca 2020

Bez spiny u Karoliny czyli sobotni wywiad z Beatą z Szydełkowanki Beaty


Cześć w sobotę:)

Specjalnie dla Darii z Lulu and Tete wywiad z Beatą z Szydełkowanki Beaty. Nie myślcie sobie, że zrobiłam to specjalnie dla Darii. Zrobiłyśmy to dla Was i mamy to, czyli wywiad z polskim Van Goghiem Szydełka, czyli z bardzo zdolną, ale skromną Beatą:) 
Beata jak sami się przekonacie i mam też cichą nadzieję, polubicie jej profil, bo warto śledzić te piękne szydełkowe obrazy jest bardzo skromną osobą, ale podzieliła się z nami swoją pasją i tym co lubi robić. Malowane obrazy za pomocą szydełka i włoczki to jest coś, czego Wasze oczy nie ujrzą na codzień na grupach szydełkowych. Jeśli jesteście ciekawi co Beata jeszcze stworzyła i tworzy to zapraszam na ten, jakże miły dla oka wywiad okraszony pięknymi zdjęciami prac:)


1. Opowiedz nam krótko o sobie, tzn. od kiedy szydełkujesz, jak wyglądały Twoje początki i skąd pomysł na nazwę? 

Cześć kochane, odpowiadam krótko, kolejno na sformułowane pytania, wychodzę z założenia, że lepiej dziergać niż pisać.
Szydełkuję intensywnie od lipca 2016, to tak trochę po życiowych zawirowaniach, żeby zająć czas i ręce. Potrafię dziergać od zawsze, ale nigdy mnie to bardzo nie pociągało, w przeszłości robiłam na drutach wymyślne swetry z aplikacjami, sukienki z resztek włóczek i takie tam, malowałam obrazy, tworzyłam qulling a tak naprawdę, to chyba żadna z technik plastycznych nie jest mi obca.
Nazwa „szydełkowanki”, podobnie jak cała reszta jest moja autorska, myślę, że obejmuje wszystko, co udaje mi się w tej materii zrobić (nie ukrywam, że chciałam, żeby była trochę oryginalna, niepowtarzalna).
Pierwsze moje szydełkowe dzieło to była niebieska filiżanka ze spodkiem i łyżeczką potem powstał półmetrowy, szary króliczek, przypominający Bugsa, następnie pierwsza laleczka, z której byłam niesamowicie dumna a potem to już poszło lawinowo. Każda następna laleczka była ciut lepsza od poprzedniej i tak po zrobieniu około setki lalek doszłam do swojego autorskiego projektu lalki, dodam, ze nigdy nie korzystałam z wcześniej opracowanych wzorów i schematów. Nigdy również nie rozpisywałam własnych wzorów.


2. Przeglądając Twój profil na fb można znaleźć zdjęcia pięknych obrazów szydełkowych. Skąd w ogóle pomysł by je robić? 

Do zrobienia pierwszego obrazu zainspirował mnie namalowany pejzaż ozdobiony szydełkowym drzewkiem, ten projekt wydał mi się niesamowity, pomyślałam sobie dlaczego nie spróbować zrobić w całości szydełkowego obrazka i tak powstała moja „Wiosna”.

3. Czy stworzenie takiego "malowanego" obrazu szydełkiem to coś, co zrobi każdy? Czy wymaga to pewnych umiejętności? Są jakieś filmiki w internecie jak to zrobić? 

Pytasz, czy szydełkowanie obrazów wymaga umiejętności? Myślę, że to trzeba kochać robić, być cierpliwym w dążeniu do finału, ponieważ każda praca to mnóstwo różnych elementów, to właściwy dobór kolorów, wyczucie kompozycji, to trochę jak malowanie, tyle tylko, że poszczególne elementy trudniej jest korygować, to tysiące (jeśli nie miliony) szydełkowych oczek, dziesiątki ściegów i projektów aplikacji. Moje autorskie obrazy, mówiąc bardzo ogólnie składają się z dwóch części, pierwszą jest tło, w którym zawieram większość kolorów i podstawę tematu obrazu a druga to aplikacje naszywanych bądź naklejanych elementów, które dopełniają całość.






4. Czy wykonując taki obraz masz w głowie jego wyobrażenie, czy czasem koncepcja zmienia się w trakcie? 

Z koncepcjami to jest różnie, czasem rzeczywiście mam całość w głowie i konsekwentnie realizuję projekt, czasem coś zaczynam z myślą o jednym a w finale powstaje coś zupełnie innego, różnie z tym jest, dotychczas wydziergałam ponad 70 obrazków i każdy z nich był nowym wyzwaniem i nową radością tworzenia.

Nie mam filmików, nie mam też specjalnej strony reklamowej, może dlatego, że bardzo rzadko sprzedaję swoje prace, mam jedynie fb stronkę polubioną przez około 300 osób, ponieważ nie kupuję oglądalności, szydełkuję hobbistycznie, jedynym moim marzeniem, związanym z dzierganiem jest pokazanie moich prac na jakiejś dużej wystawie, myślę, że byłaby ciekawa, niepowtarzalna i bardzo barwna.

5. Twój profil na fb to nie tylko wspomniane obrazy. Znajdziemy tam dużo pięknych lal. Skąd w ogóle pomysł na to by je szydełkować? Z której bajkowej postaci jesteś najbardziej dumna i dlaczego? Co skłoniło Cię do stworzenia naszej polskiej noblistki Pani Olgi Tokarczuk? Planujesz wysłać jej lalkę?

Kolejne pytanie, z której bajkowej postaci jestem najbardziej dumna, myślę, że jest ich wiele, rzeczywiście szydełkowa noblistka Olga zrobiła największą furorę, ponieważ znalazła się na stronie prawdziwej Olgi Tokarczuk a tam zobaczyło ją dużo więcej osób, niekoniecznie szydełkujących, to prawda, że chciałam ją podarować Oldze, nawet napisałam to w komentarzu ale bez odzewu, nie wiem, pod jaki adres mogłabym ją wysłać, poza tym Pani Olga musiałaby tego chcieć. Zdaję sobie sprawę, że może to być trudne, bo ludzie są różni, może się czegoś obawia a może po prostu najzwyczajniej nie ma czasu czytać komentarzy, tak czy siak laleczka jest i czeka na decyzję J. Pomysł na noblistkę, to pewnie czas poznawania Jej na nowo, to chęć pokazania ciepła i dobra szydełkiem, nie ukrywam, że czas również jest sprzyjający ku temu.

6. Patrzę na zdjęcie pięknych 6 folkowych lal i zastanawiam się ile to pracy, energii musiało Cię kosztować? Opowiesz nam o tym projekcie? Skąd pomysł w ogóle by stworzyć tak unikatowy projekt? 

Folkowe lale to cykl bardzo pracochłonnych i pełnych detali sześciu laleczek, oddający folklor poszczególnych regionów Polski a ostatnio na specjalne życzenie zrobiłam laleczki z folkloru Saami, to jest ciekawe wyzwanie i bardzo wciągające, żałowałam, że na strojach nie mogę umieścić wszystkich szczegółów. Ale wiele się udało. Skąd pomysł? Otóż, kiedy już się wydziergało wszystkie disneyowskie księżniczki, to się szuka ciekawych kolorowych inspiracji, myślę, że niebawem uda mi się wydziergać kolejne folkowe laleczki z kolejnych regionów, niekoniecznie polskich.

7. Czy masz swoje ulubione szydełko, albo coś co sprawia, że szydełkowanie staje się przyjemniejsze? 

Raczej nie mam ulubionych, używam różnych rozmiarów klasycznego szydełka, w zależności od rodzaju i grubości włóczki, preferuję włóczkę akrylową, ponieważ najprzyjemniej mi się nią dzierga.

8. Nad czym teraz pracujesz? Masz jakiś projekt na szydełku? Zdradzisz nam co to będzie?

Mój obecny projekt to zielone wiosenne kwiaty, nie ukrywam, że inspiruje mnie natura w różnych porach roku. Jestem we wstępnej fazie:)
Pozdrawiam wszystkie dziergające dziewczyny, życzę Wam milionów inspiracji i pomysłów, szydełkowanie to myślę, jedno z najciekawszych i najcieplejszych hobby, jakie można sobie wymarzyć.

Jak sami kochani widzicie Beata nie tylko tworzy genialne obrazy (więcej na jej profilu na FB Szydełkowanki Beaty) ale też lalki, które mają swój styl i są niepowtarzalne. Jeśli ktoś ma pomysł jak można podarować lalkę Pani Oldze Tokarczuk to chętnie się dowiemy, bo na wiadomości przynajmniej na Instagramie nie odpisuje. Ze swojej strony życzę Beacie nieustającej weny do tworzenia pięknych obrazów i z przyjemnością będę wyczekiwać kolejnych dzieł, bo to jest GENIALNE :)

1 komentarz: