Kanał youtube

sobota, 16 maja 2020

Bez spiny u Karoliny, czyli sobotni wywiad z Joanną z Joanna Handmade

Cześć:)
Wracamy po niemałej przerwie i mam nadzieję, że dalej będziemy publikować wywiady z cyklu Bez spiny u Karoliny :) z systematycznością może być różnie ale zobaczymy.

Kochani jeśli macie ochotę pokazać się światu, to piszcie do mnie, to nie jest tak, że to ja muszę do Was napisać. Nie bójcie się, czy masz 100 fanów, czy 1000 warto się pokazać:)

Dziś zapraszam Was na wywiad z Joanną z Joanna Handmade, część osób pewnie Asię zna, część może kojarzy, a inni myślą sobie, a kto to jest? Kiedyś, ktoś prosił mnie, aby przedstawiać Wam osoby, które stworzyły akcję wspólnego szydełkowania Szopki Bożonarodzeniowej. Tak więc mamy i Asię, czyli 3 osobę z 4 jeśli dobrze pamiętam. No ale Asia nie słynie jedynie z szopki. Ma swoją grupę na Facebooku, o czym dowiecie się z wywiadu (co tam znajdziecie też słów kilka). Pisze wzory na szydełkowe zabawki i planuje coś jeszcze. Nie będę zdradzać wszystkiego :) Zapraszam do lektury :)

1.Opowiedz nam krótko o sobie, tzn. od kiedy szydełkujesz, jak wyglądały Twoje początki i skąd pomysł na nazwę?

Szydełkowaniem zajmuje się od niespełna 3 lat. Zawsze lubiłam ręczne robótki, już jako 11-latka nauczyłam się robić na drutach. Niestety z biegiem czasu jakoś to u mnie przeminęło. Za szydełkowanie zabrałam się zaraz po urodzeniu córki Krystyny. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam był dywan ze sznurka bawełnianego, nie miałam wtedy jeszcze pojęcia co to amigurumi, byłam totalnie zielona w temacie. Pierwszy miś powstał niedługo po rozpoczęciu tej pięknej przygody i wtedy byłam niemiłosiernie z niego dumna. Zrobiony na czuja, bez wzoru, bez niczyjej pomocy (jeszcze nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak wzory ). Potem, przypadkiem trafiłam na jakąś stronę ami i się zaczęło na maksa :) Pomysł na nazwę to totalny brak pomysłu na coś oryginalnego, chciałam jak najszybciej założyć swoją stronę a jedyne co mi przyszło to ręczne robótki i własne imię, i tak zostało, myślałam nawet o zmianie ale nie mam jeszcze niczego wow.
2. Skąd czerpiesz inspiracje do swoich wzorów?

Inspiracje do wzorów czerpię z głowy. Pojawia mi się pomysł i go robię, swego czasu też sugerowałam się podpowiedziami bliskich osób również z grona rękodzielniczego i dzięki nim powstała seria safari. Jestem totalnie zakochana w tworzeniu misiów, piesków i chyba ich mam najwięcej w swoim zbiorze wzorów.




3. Z którego wzoru jesteś najbardziej dumna?

Ciężko powiedzieć z którego jestem najbardziej dumna, każdy z moich wzorów niesie za sobą masę wspomnień i jest dla mnie ważny. Uwielbiam swojego świątecznego renifera, ale chyba najbardziej lubię zająca, który powstał jako ostatni w wielkanocnej serii. Był to dla mnie krok do przodu w rozwoju z poziomem swoich wzorów, za co jestem bardzo wdzięczna Ewelinie z CherryTreeWorkshop, która dała mi niesamowitego kopa.


4. Opowiesz nam jak powstawała Szopka Betlejemska? Miałaś swój udział w jej powstaniu.

Szopka betlejemska powstała w porozumieniu z innymi polskimi projektantkami. Na jej pomysł wpadła niesamowita Daria z Lulu and Tete. Ja dostałam propozycję wzięcia udziału w tym wydarzeniu. Oczywiście ze względu na to, że stricte zajmuję się tworzeniem zwierząt, taką też rolę dostałam i tym razem. To był niesamowity czas z cudownymi dziewczynami. Udział w szopce brało ponad 500 osób, każdy w swoim tempie, ale jak dla mnie było to coś naprawdę niesamowitego.

5. Prowadzisz swoją grupę na fb, co można tam znaleźć prócz Twoich wzorów, tych darmowych również?

Tak prowadzę grupę na fb Joanna Handmade wzory amigurumi, oprócz darmowych wzorów można znaleźć po prostu informacje o nowo powstających wzorach i wyłapać jakieś fajne promocje. Od pewnego czasu prowadzę również lajwy, na których wspólnie z dziewczynami szydełkujemy. Czasami jest tak, że podczas lajwa, na spontanie tworzę jakiś wzór, tak też było z moim ostatnim misiem, po niedługim czasie od rozpoczęcia udało mi się namówić Ewelinę na swoje lajwy, z czego byłam bardzo zadowolona, bo idzie jej naprawdę świetnie i dziewczyny pokochały jej teorie, jest mistrzem i można się od niej naprawdę wiele nauczyć.

6. Swego czasu "bawiłaś się w koraliki", robiłaś bransoletki. Opowiedz nam co Cię spotkało niemiłego w tej dziedzinie.

Tak, to prawda, bodajże w zeszłym roku miałam krótką przygodę z tworzeniem bransoletek, chociaż mam nadzieje, że jeszcze do tego wrócę. Nie wspominam tego okresu tak bardzo fajnie jak bym chciała. Sprzedaż odbywała się zazwyczaj podczas lajwów na różnych grupach sprzedażowych, gdzie dostęp do takich stron maja wszyscy. Zdarzyło się parę raz, że klientki pisały, że ktoś do nich pisze, że zrobi im taniej, że ja okłamuje ludzi, bo jedną sztukę sprzedaje za 15 zł, a cała paczka koralików kosztuje 7 zł. Straszne cyrki były, kiedyś na lajwie jedna mi zarzuciła, że kłamie, bo koraliki to nie te co ja mówię tylko zupełnie inne. Takich sytuacji była naprawdę masa, w tamtym okresie bardzo mnie wsparła Kasia z Ezerioszka - Handmade za co jestem bardzo wdzięczna.

7. Krążą słuchy, że planujesz wydać książkę ze wzorami. Czy to prawda? Co w niej znajdziemy?

Ach ta moja nieszczęsna książka, tak to prawda. Na razie temat książki został odsunięty w czasie, przez sprawy prywatne czyli moją przeprowadzkę i aktualnie panującą pandemie. Ale powstanie, co w niej znajdziemy tego jeszcze do końca nie jestem pewna, bo pomysły zmieniają się co chwila. Dostałam masę propozycji od koleżanek z branży, co powinnam w niej zamieścić. Na początku skupiałam się tylko i wyłącznie na wzorach dla chłopców bo u nas tego naprawdę bardzo mało, potem Daria podsunęła mi mega fajny pomysł i chyba na tym stanie, że powstanie książka na cztery pory roku i znajdą się w niej wzory, które są już dostępne w mojej kolekcji plus parę nowości.

8. Tworzysz wzory/maskotki pod wpływem chwili, a może jednak masz konkretny harmonogram i działasz punkt po punkcie?

To zależy od dnia, czasami jest tak, że pracuje nad czymś. Tworzę konkretny plan, rozrysowuje i tworzę, a czasami jest tak, że z marszu siadam i w ciągu paru godzin powstaje nowy wzór, i zazwyczaj te robione na szybko wychodzą mi najlepiej, bo im dłużej coś robię, tym szybciej mi się nudzi. Dlatego w mojej kolekcji można znaleźć dosyć proste wzory. Cały czas tak naprawdę szukam swojego stylu, uczę się i staram rozwijać. W mojej pracy też jest trochę chaosu, ale przekłada się to dosyć pozytywnie na moją pracę. Staram się też tworzyć, tak, aby produkt trafił do odbiorców i żeby osoba, która kupuje mój wzór nie miała problemu z wykonaniem.

9. Pokażesz nam swoją pierwszą maskotkę na szydełku?

Pewnie, jak wspomniałam wcześniej pierwszy powstał miś totalnie na spontanie bez wzoru i właściwie bez żadnej wiedzy jak tworzyć amigurumi.
10. Czy masz wsparcie bliskich w tym co robisz? 

Jeżeli chodzi o wsparcie najbliższych, to nie mogę powiedzieć, że zawsze było i jest to dość ciężki temat dla mnie. Na ten moment mogę powiedzieć, że chyba najbliższe mi osoby, czyli mama i babcia są ze mnie dumne. Był okres kiedy pod wpływem osób trzecich chciałam to rzucić i zrezygnować, tak naprawdę ze swojej pasji ale ciesze się że w tamtym momencie miałam w sobie tyle samozaparcia że się mimo wszystko nie poddałam, dlatego jestem teraz w tym miejscu i cały czas dążę do lepszego rozwoju

Dziękuję Asia za udzielenie odpowiedzi do pytań. Jak sami kochani widzicie Joanna jest skromną osobą i nie lubi chwalić się, że wszystko sama osiągnęła. Lubi ludzi i co najważniejsze realizuje swoją pasję z coraz to większym zamiłowaniem. Ja ze swojej strony życzę wydania książki, wiatru w żagle i uwierzenia, że marzenia są do spełnienia:) Także kochani jeśli macie ochotę do czego namawiam serdecznie, idźcie do Asi na stronę, czy do grupy. Nie będziecie żałować, a Asia utwierdzi się jeszcze bardziej w tym, że to co robi ma głęboki sens:)
PS. Jeśli kiedyś Asia nie podpisze zdjęcia, a zobaczę charakterystyczny tatuaż to bez wątpienia powiem Wam, że to ręka Asi:) Sami się przekonacie wpadając do niej na fb:)

6 komentarzy:

  1. Asia....zawsze się śmieje jak ktoś mówi Asia..... smieje się też jak mówimy/piszemy do niej Joanna��
    Pierwsze lajwy na których przypadkiem się znalazłam po jakimś czasie włączałam - strata czasu��. Nie wiem co ta dziewczyna w sobie ma, że następnego dnia znów wychodziłam na lajwa. I tak mnie od siebie "uzależniła"��
    To bardzo pozytywna dziewczyna, przeładowania energią i charyzmatyczna, fajnie Asiu���� że jesteś i fajnie Karolina, że z nią "pogadałas" "

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu świetny wywiad, ja Cię cały czas podziwiam co robisz i co twożysz, ostatnio zakochałam się w Twoim zajączku ;) życzę Ci aby wszystko z Twoją książką się udało, będę czekać na nią z niecierpliwością. Pozdrawiam serdecznie Fantastic Yarn

    OdpowiedzUsuń
  3. Znamy Asię - Joannę i faktycznie dziewczyna ma coś w sobie, że chce się z nią na tych lajwach być! 🙂
    Pierwsze wzory Asi zakupiłam w grudniu, i wstyd się przyznać - jeszcze ich nie wyrobiłam.
    Ale te mini misiaki z lajwów, te ploteczki z szydełkiem w ręku (no tak komentowanie trochę utrudnia szydełkowanie, ale co tam!)...
    Tak, że tak - Aśka, nigdy nie daj się nikomu przekonać, że nie warto walczyć o marzenia i realizować swoich pasji, choćby pół świata patrzyło z przymrużeniem oka,a drugie pół wątpiło w sukces.
    Fajnie, że jesteście dziewczynki, Wszystkie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wieczorne live u Asi uzależniają ��Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, tak Asia to wspaniała osoba. Live'y u niej są fantastyczne i mimo że mega długie - wciagaja i przepadasz. Ja pierwszą zrobiłam kurkę. To był świetny cal.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najpierw spodobały mi się Asi prace , później trafiłam na live...Myślę sobie o Jezu😎 ...A teraz : Asia ma coś w sobie, cieszę sie na myśl że będzie live,że stworzyła coś nowego ,jest mega pozytywną osóbką.

    OdpowiedzUsuń