Witajcie ponownie w cyklu Bez spiny u Karoliny.
Dziś gościmy u siebie Olę z FADEN. Jak się sami przekonacie tworzy ona nietuzinkowe maskotki, a dlaczego, to o tym za chwilę :) Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się skąd się biorą święci, to odpowiedź jest bardzo prosta i znajdziecie ją w dzisiejszym wywiadzie. Ola to osoba, która tworzy nie tylko zwykłe maskotki, dywaniki ale też postaci świętych (zachęcam do odgadnięcia, jakich świętych pokazujemy to w wywiadzie). Sami się przekonacie odwiedzając jej profil na FB pod nazwą FADEN, a z wywiadu dowiecie się więcej, skąd się wziął pomysł na tak nietuzinkowe podejście do szydełkowania:) Zapraszam Was do miłej lektury:)
1. Opowiedz nam krótko o sobie, tzn. od kiedy szydełkujesz, jak wyglądały Twoje początki i skąd pomysł na nazwę?
Hej wszystkim :) mam na imię Ola i dziergam od liceum :) Początki były trudne, tzn. prace wychodziły bardzo powoli i się zniechęciłam na parę lat, może jakieś drobiazgi powstawały, ale to tyle. Do szydełkowania wróciłam, gdy byłam w pierwszej ciąży i pomyślałam, że fajnie będzie wydziergać dziecku kocyk na powitanie :) Do końca ciąży wydziergałam dwa kocyki, potem powstawały czapeczki, następne kocyki dla kolejnych dzieci, w międzyczasie powstały też zabawki. Kiedy druga córeczka miała rok, miałam już pierwsze zamówienia :) wtedy na fb założyłam sobie fp o nazwie Faden. Skąd ta nazwa? Z wykształcenia jestem germanistą, Faden to po prostu nitka, pomysł na nazwę to połączenie moich dwóch pasji.
2. Twoja pierwsza zabawka na szydełku to?
Hmmm... nie wiem, czy to zabawka, ale pierwsze podejście do przestrzennego dziergania to była niedźwiedzica dla mojego, wówczas przyszłego, Męża, którą zrobiłam wg własnego pomysłu w Wiedniu ;) nie znałam wtedy jeszcze technik amigurumi, a Mąż ma ją do dziś w szufladzie ;)
3. Skąd pomysł by zacząć szydełkować świętych?
Nie był to mój pomysł ;) Od początku swojej twórczości miałam na celu wychodzenie na potrzeby Zamawiających, dziergałam zatem przeróżne rzeczy, lalki, serwety, zwierzątka. Wychodziłam z założenia, że wydziergać da się wszystko, wciąż też doskonaliłam swoje umiejętności dzięki kolejnym wyzwaniom. I tak, pewnego letniego dnia mój własny kuzyn zapytał się, czy nie mogłabym wydziergać przytulanki, która będzie pamiątką chrztu małej Basi. Zgodziłam się, choć początkowo nie byłam przekonana do tego pomysłu. Ludziom bardzo się on spodobał i od tamtej pory wydziergałam już ponad dwadzieścia postaci.
4. Którą postać darzysz największą sympatią i powstało jej kilka sztuk?
Bardzo kocham świętych i ciężko tu odpowiedzieć na to pytanie. Każdą z lalek wykonuję na indywidualne zamówienie, nie mam "magazynu świętych" ;) zatem wybór ich nie zależy raczej od moich sympatii, raczej od sympatii zamawiających. Jak na razie był jeden wyjątek, będzie to kończony właśnie przeze mnie Ksiądz Bosko, najukochańszy z ukochanych świętych, którego poleciłam zamawiającej katechetce, jako pomoc towarzyszącą w katechezie.
5. Nie miałaś obaw do stworzenia takiej postaci w formie lalki?
Miałam :) Lalki postanowiłam dziergać po wielu rozmowach z mądrymi ludźmi. Przekonali mnie przede wszystkim tym, że jest brak ładnych, starannie wykonanych dewocjonaliów dla dzieci, pamiątek z okazji Chrztu św., czy Pierwszej Komunii św. i lepiej i mądrzej jest sprzedać/kupić piękną, ręcznie wykonaną przytulankę, niż świecącą w nocy figurkę ;)
6. Co rodzina sądzi o Twoim pomyśle na świętych?
Rodzina bardzo mnie wspiera :)
7. Ile czasu zajmuje Ci stworzenie takiej postaci? Jak to wygląda etapami?
To zależy od wybranej postaci, ilości szczegółów i wielkości, ale jest to pracochłonne - od kilkunastu do dwudziestu kilku godzin samego dziergania i wyszywania. Wcześniej przeglądam ikony i obrazy danego świętego i omawiam wykonanie z Klientem, na to czasem też schodzi kilka godzin.
8. Co poza szydełkowaniem lubisz dziergać?
Lubię dziergać wszystko ;) Jak pisałam wcześniej, od serwet, przez dywaniki, koszyki po pluszaki. Coraz bardziej interesuje mnie haft ręczny, którego Babcia uczyła mnie, gdy byłam jeszcze w podstawówce.
9. Z której pracy na szydełku jesteś najbardziej dumna?
Nie mam swojej ulubionej :) w każdą wkładam serce, natomiast każdy nowy święty mnie zachwyca :)
10. Czego Ci życzyć na najbliższe lata w szydełkowaniu?
Żeby pomysły dalej się mnie trzymały, bym miała nowe natchnienia i żebym mogła szydełkować z pasją :)
I jak kochani? Sami przyznacie rację, że świętych to u nas jeszcze nie było w formie szydełkowej maskotki? Uwielbiam właśnie przedstawiać Wam osoby, które tworzą dotąd niespotykane rzeczy/postaci. Ktoś mógłby zarzucić Oli z FADEN, że ot zwykła maskotka i tyle. Ale sam proces charakteryzacji postaci to nie lada wyzwanie by wyglądała najwierniej jak się da, jeśli chodzi o wizerunek świętego:) Dla mnie Ola robisz kawał dobrej roboty i życzę Ci powiedzenia w następnych projektach:) A Was proszę o komentowanie, odwiedzenie Oli i zostawienie jej kilku słów jeśli spodobała Ci się twórczość Oli:) A jak pacniecie lajka to już w ogóle mega :)
Zadziwiająca pasja z tymi świętymi! Jest ich tak wielu... Jeszcze nie odwiedziłam strony Oli, ale czytając wywiad od razu pomyślałam o aniołach...
OdpowiedzUsuń